Nissan IDx to nowoczesna interpretacja Datsuna 510, która... nie ma silnika. Producent nie wyposażył na razie samochodu w jednostkę napędową, więc to co widzicie na zdjęciach to jedynie sama karoseria.
Pojawiają się jednak głosy, że gdyby model wszedł do seryjnej produkcji to napędzałby go motor o pojemności 1,2 lub 1,5 litra z turbodoładowaniem i współpracujący z bezstopniową skrzynią biegów CVT. Jednostka umieszczona z przodu transferowałaby napęd oczywiście na tylną oś. Moc, która nie jest liczona w setkach koni mechanicznych nie stanowi problemu, gdy masa własna jest niska. Z takiego założenia wychodzono budując na przykład pierwszego Nissana Skyline-a GT-R. Tą samą drogą poszli konstruktorzy modelu IDx.
Pomysł na odświeżenie dawnego Datsuna przypadł nam do gustu, więc liczymy na pozytywny odbiór konceptu w Tokio, aby marka podjęła parce nad wersją produkcyjną IDx Nismo.
Autor: Krystian Kaleta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz