poniedziałek, 25 listopada 2013

Kierowca Audi A5 przefrunął granicę francusko-szwajcarską

Prowadzący Audi A5 musi mieć niebywałe szczęście, że wyszedł z tego wypadku cało.


Samochód w wyniku uderzenia w barierę z dużą prędkością dosłownie przefrunął nad granicą Francji i Szwajcarii.

Do zdarzenia doszło na przejściu granicznym Thônex-Vallard. Kierowca Audi zignorował ograniczenie prędkości do 70 km/h, uderzył w barierę wyznaczającą trasę, a ta zadziałała jak rampa, która wybiła auto na wysokość około 4-5 metrów i na odległość 45 metrów. Świadkowie mówią, że A5 chwilę przed odlotem mogło poruszać się nawet z prędkością około 130 km/h. Nie jest wiadome dlaczego doszło do wypadku. Kierowca ma jedynie niegroźne obrażenia ręki.

W tym miejscu samochód wzbił się w powietrze.

Tak mniej więcej mogła wyglądać trajektoria lotu czarnego Audi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz