BMW R NineT
Ja, Custom
Pomysł na stworzenie R NineT sięga początkom
współpracy designerów BMW - Ola Stenegärda i Sylvaina Bernerona ze
znanym i cenionym na świecie motocyklowym customerem - Rolandem Sandsem.
Za ich sprawą w połowie tego roku pojawił się Concept Ninety,
który był podstawą do stworzenia motocykla seryjnego. Konstrukcja R
NineT została zaprojektowana w taki sposób, aby nie ograniczać
możliwości jej modyfikacji. W tym celu wykonano czteroczęściową ramę,
umożliwiającą jej przekształcanie w tylnej części.
Seryjnie w części tylnej znajdziemy dwuosobową,
minimalistyczną kanapę, która za sprawą wykonanej ze szczotkowanego
aluminium nakładki, nabiera typowego dla cafe racerów charakteru.
Istnieje również możliwość całkowitego demontażu stelaża i samej kanapy,
pozostawiając wyłącznie miejsce dla kierowcy. Zwolennicy przerabiania
motocykli mają w jego przypadku pełne pole do popisu. Tyczy się to
również przedniej części motocykla. Inżynierowie z BMW, projektując R
NineT zadbali o to, aby większość elementów mogła być w łatwy i szybki
sposób demontowana oraz kompatybilna z wszelkiej maści dodatkowymi
akcesoriami. Daje to niemalże 100% możliwość personalizacji motocykla, w
zależności od upodobań i gustu danej jednostki.
W pełni klasycznie
Sercem NineT jest doskonale wszystkim znana i
sprawdzona jednostka typu bokser o pojemności 1170cc, 110KM mocy i
momencie obrotowym sięgającym 119Nm, spotykana w modelach R1200R i
R1200GS. Silniki te stanowią symbol bawarskiej marki, który R NineT ma
za zadanie podkreślać. Zapewne znajdzie się grupa osób, która mimo
wszystko, liczyła na pojawienie się w jego miejscu nowego, chłodzonego
cieczą boksera, zaprzęgniętego do napędzania najnowszego modelu R1200GS
Adventure’a. W tym przypadku będą musieli jeszcze trochę poczekać. Poza
aspektami związanymi z generowaniem mocy, silnik R NineT pełni również
rolę elementu nośnego całej konstrukcji.
Co ciekawe, bawarski roadster został wyposażony w
46mm widelec typu upside-down marki Sachs, spotykany w modelu S1000RR.
Bez niespodzianek obyło się natomiast z tyłu. Podobnie jak w większości
motocykli BMW, zastosowano jednostronny wahacz BMW Motorrad paralever z
bezobsługowym wałem kardana, odpowiadającym za przeniesienie napędu na
tylne koło. Współpracujący z nim amortyzator zapewnia możliwość
ustawienia naprężenie wstępnego oraz regulacji siły tłumienia. Wyraźnie
klasycznego charakteru nadają R NineT również czarne, szprychowe felgi,
obute w opony Metzeler Roadtec Z8. Pasjonatom lubującym się w posiadaniu
szerokiego ogumienia na tyle trafi się nie lada gratka. Istnieje bowiem
możliwość wymiany 5 i pół calowej felgi, na bardziej mocarną,
6-calową.
Osprzęt hamulcowy zastosowany w R NineT praktycznie
niczym nie odbiega od tego, zainstalowanego w modelu R1200R. Na przedzie
zastosowano dwie pływające tarcze o średnicy 320mm każda,
współpracujące z czterotłoczkowymi zaciskami, zaś z tyłu znalazła się
pojedyncza tarcza o średnicy 265mm. O zwiększenie poziomu naszego
bezpieczeństwa zadba seryjnie montowany we wszystkich motocyklach BMW
system ABS. Zabraknie jedynie kontroli trakcji. W skrócie, oznacza to,
że nasz klasyczny roadster po wciśnięciu klamki hamulca powinien
sprawnie radzić sobie z lekką nadwagą. A skoro o tym mowa – trudno to
sobie wyobrazić, jednak mimo zabiegów wizualnie odchudzających NineT,
jego waga jako motocykla w pełni przygotowanego do jazdy wynosi 222kg.
Widać minimalistyczne podejście do designu i próbę pozbycia się
wszelkiego zbędnego balastu, przy zastosowaniu lekkich materiałów jak
tytan i aluminium, to wciąż za mało, aby myśleć o zrzuceniu wagi.
Wisienka na torcie
W standardzie, na wyposażeniu modelu NineT
znajdziemy podwójny, tytanowy układ wydechowy Akrapovic, który montowany
jest nie bez przyczyny. Jego głównym zadaniem będzie przede wszystkim
próba oczarowania swoim dźwiękiem i designem potencjalnego nabywcy. Jest
to jedna z trzech możliwości przygotowanych specjalnie dla tego modelu.
Dwa pozostałe są dostępne wyłącznie w opcji i nie ma możliwości ich
wymiany przed zakupem. Nie jest to dobra wiadomość dla klientów, którzy
wyobrażają sobie NineT na innym niż sugerowany wydech. Pozostają oni
bowiem z drogim kominem, który znacząco wpływa na ostateczną cenę
motocykla w salonie, a oprócz tego ponoszą dodatkowe koszty związane z
wymianą na inny model. Nieoficjalnie wiadomo, że cena wyjściowa R NineT
ma być porównywalna z obecnym modelem R1200R Classic.
Nowy NineT to przede wszystkim ukłon w stronę
panującej mody na motocykle w stylu cafe racerów. Motocykl, który z
założenia ma świetnie wyglądać, żwawo się prowadzić i przyjemnie
pomrukiwać. Pomieszanie stylu retro z nowoczesną technologią,
niezawodnością i jakością wykonania. Całość podana w jedynym słusznym
dla tego motocykla kolorze – czarnym. Nasuwa się jednak pytanie, czy
nowy R NineT jest rzeczywiście nowy, czy może to tylko częściowo
przeprojektowany R1200R Classic? Jak będzie w rzeczywistości, dowiemy
się podczas przyszłorocznych testów.
aut. Dawid Stolicki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz